Współczesny świat stawia przed nami pewne wyzwania. Wiele z nich ma związek z życiem zawodowym, które w tym momencie wygląda nieco inaczej niż zapamiętali to nasi rodzice czy dziadkowie. Przede wszystkim w realiach rynkowej konkurencji znacznie więcej osób rywalizuje ze sobą o lepszą pozycję i znalezienie „spokojnej przystani” w jakiejkolwiek pracy staje się sporym wyzwaniem. Patrząc z tego punktu widzenia, w znacznie lepszej sytuacji są osoby, dla których praca jest w pełni samodzielną działalnością związaną z prowadzeniem własnej firmy. Wiążą się z tym pewne dodatkowe ciężary i ograniczenia, ale jednocześnie rysuje się szansa na zbudowanie pełnej niezależności od szefów, kierowników i zewnętrznych ośrodków zarządzających. To spory komfort. Kolejnym zjawiskiem jest zmiana struktury zatrudnienia, która w nowoczesnej gospodarce zachodzi systematycznie. Polska zalicza się do państw, w których zaistniały przemiany stanowiące normę już wiele lat temu w krajach zachodnich – maleje rola przemysłu, w gorę idą z kolei usługi i handel.
Nowe technologie oraz innowacyjne pomysły powodują, że ludzie zarabiają dziś w sposób, który w starszym pokoleniu budzi zaskoczenie. Dostawcy jedzenia, których głównym narzędziem pracy jest rower i aplikacja w smartfonie to widok powszechny, zwłaszcza w dużych polskich miastach. Podobnie rzecz się ma z przewozami osobowymi, które już nie wymagają tego, aby należeć do korporacji taksówkarskiej. Świat się modernizuje i widać to bardzo wyraźnie. Rynek się zmienia, a ludzie coraz częściej nie martwią się o pracę Jednocześnie spada bezrobocie, co wiąże się z powstawaniem nowych miejsc pracy we wspomnianych sektorach, a więc w handlu i usługach. One rozwijają się z największą dynamiką, natomiast przemysł, w którym dzieje się najwięcej nowego i świeżego, ma związek z nowymi technologiami i sektorem IT. Nie oznacza to rzecz jasna, że w krajach Unii Europejskiej raptem znika wielki przemysł. Nic takiego nie ma miejsca.
Po prostu wyrastają nowe branżowe wysepki i nisze, które stopniowo się rozrastają, otwierając przed wieloma tysiącami osób zupełnie nowe perspektywy zatrudnienia. Nie da się tych faktów w żaden sposób zignorować, albowiem postęp jest wpisany w życie współczesnych ludzi. Spadek bezrobocia ma rzecz jasna same dobre strony. Więcej osób ma stabilną pracę, a przecież to właśnie praca w dużym stopniu decyduje o społecznej pozycji i szeroko pojętym bezpieczeństwie. Regularne dochody połączone z pewnym zakresem świadczeń socjalnych są szansą na to, aby żyć spokojnie, zakładać rodziny i rozwijać się na gruncie zawodowym. Oczywiście nadal pewna część zatrudnionych i nierzadko ciężko pracujących funkcjonuje trochę obok systemu – na gruncie umów cywilnoprawnych. Często wyższe zarobki „na rękę” są w takich przypadkach okupione całkowitym brakiem świadczeń społecznych lub ich znaczącym ograniczeniem. To swoiste kompromisy, na które wielu ludzi decyduje się świadomie, natomiast inni robią to z konieczności.